Anna Celińska - relacje
25.10.2015
Korona Gór Polski
Pasmo: Bieszczady
Najwyższy szczyt: Tarnica (1346 m n.p.m.)
Droga przejścia: Ustrzyki Górne -> Szeroki Wierch (czerwony) -> Tarnica (żółty) -> Wołosate (niebieski) -> Ustrzyki Górne
- Dystans: 19 km
- Czas: 2:46
- Najniższy punkt: Ustrzyki Górne - 650 m n.p.m.
- Najwyższy punkt: Tarnica - 1346 m n.p.m.
Trasa zmierzona przy pomocy aplikacji RunCalc
|
Mapa okolic Ustrzyk Górnych, wydawnictwo Compass |
Z Beskidami łączy się wiele wspomnień w historii naszego klubu. W 2006 roku Robert i Alex wspólnie z Konradem Różyckim jako pierwsi ukończyli trasę Biegu Rzeźnika Hardkore - z Komańczy do Ustrzyk Górnych, a potem jeszcze dokrętka czerwonym szlakiem przez Halicz do Wołosatego - w sumie ponad 100 km. Pamiętam, że wtedy strasznie wiało i nie chciało nam się wychodzić dodatkowo na Tarnicę - chodziło tylko o zaliczenie czerwonego szlaku przez Halicz i Przełęcz Bukowską. W 2007 roku ta sama dwójka wygrała Bieg Rzeźnika z czasem 9:02 - utrzymującym się jeszcze przez kilka lat rekordem trasy. Następnego dnia razem z Pawłem Kotlarzem zdobyliśmy Tarnicę, a kolejnego dnia z powodzeniem rywalizowaliśmy na trudnej trasie Półmaratonu Jurajskiego w Rudawie (obaj czas 1:27). W 2009 Robert wrócił w Bieszczady razem z Anulką i od razu odnieśli zwycięstwo w parach mieszanych, ustanawiając rekord trasy. Rok później zajęli drugie miejsce, ustępując jedynie mega ultrasom - Magdzie Łączak i Pawłowi Dybkowi. W Biegu Rzeźnika startowali również inni Byledobiece: Paweł Kotlarz, Michał Najberg, Maciek Chodorek, małżeństwo Świerczów.
|
2006 rok - po ukończeniu Rzeźnika wyruszamy na trasę Hardcore |
|
Wołosate, ok. 4 godzin później - pierwsi rzeźniccy hardkorowcy |
|
2007 rok - zwycięstwo i rekord trasy Rzeźnika - 9:02 |
|
Następnego dnia - Tarnica, a dwa dni później - mocne bieganie w Rudawie |
|
2009 rok - Anulka i Robert wygrywają Rzeźnika w kategorii par mieszanych |
25 października 2015 roku był wyjątkowym dniem ze względu na wybory parlamentarne, ale ta data wiąże się dla nas z innymi ważnymi wydarzeniami - Weronice i Aleksowi urodził się drugi syn - Artur (gratulacje! :-)), a Anulka zdobyła tego dnia Tarnicę - kompletując swoją Koronę Gór Polski - najwyższe szczyty 28 pasm górskich w Polsce. Po tym długim wstępie, przechodzimy do właściwej części tej relacji - wycieczki na najwyższy szczyt Bieszczadów :-)
Tarnicę postanowiliśmy zdobyć jednego dnia - wyjechać rano w Bieszczady, wybiec na górę, wrócić do Bielska i zdążyć na głosowanie. Naszym sprzymierzeńcem była zmiana czasu na zimowy - zyskaliśmy dodatkową godzinę na tej operacji. Poprzedniego dnia zostawiliśmy Spajka u rodziców Anulki, więc w niedzielę w nocy mogliśmy wyjechać z domu bez przeszkód. Długą podróż (6 godzin w każdą stronę) umilały nam audiobooki z historyjkami o Mikołajku, czytane przez Jerzego Stuhra. Dojechaliśmy autostradą A4 do Rzeszowa, a stamtąd skierowaliśmy się na południe do Ustrzyk Górnych, gdzie dotarliśmy przed 10:00. Mimo dużej obolałości dzień po anglosaskim Biegu o Złotą Szyszkę, dość sprawnie wybiegaliśmy na Tarnicę. Na połoninach mocno wiało, choć nie tak strasznie, jak w 2006 roku, kiedy robiliśmy z Aleksem hardkora. Szkoda, że ze szczytu nie było nic widać. Wcześniej prognozy pogody zapowiadały się lepiej, ale bieszczadzkie szczyty przykryte były chmurami i na Tarnicę mogliśmy sobie potem popatrzeć dopiero z dołu, z nudnej drogi asfaltowej Wołosate - Ustrzyki. Widać było również Połoninę Caryńską. Najważniejsze jednak, że Anulka zdobyła Tarnicę i w końcu skompletowała Koronę Gór Polski! :-)
|
Pierwszy kilometr czerwonego szlaku prowadzi asfaltem, w końcu docieramy do granicy BPN |
|
Podbieg błotnistymi schodami |
|
Lepiej nie siadać na krawędzi tej ławki |
|
Można potańczyć między rosnącymi na szlaku drzewami |
|
Wybiegamy z lasu na połoniny... |
|
...gdzie czeka nas jeszcze sporo przewyższenie na Szeroki Wierch |
|
Żeby postawić kucyk, Anulka stosuje specjalny żel z domieszką wiagry |
|
Zbieg z Szerokiego Wierch |
|
Przełęcz |
|
Na Tarnicę zostaje jeszcze krótki odcinek schodami na żółtym szlaku |
|
Jesteśmy na szczycie! 25 października 2015 Anulka kompletuje Koronę Gór Polski! :-) |
|
Selfie na szczycie |
|
Zbiegamy niebieskim szlakiem w stronę Wołosatego - tutaj dominują strome schody |
|
Wołosate - koniec świata |
|
Tabliczka ze szlakami |
|
Tarnica wyłoniła się w końcu zza chmur |
|
Wycieczkę kończymy w Ustrzykach - widok na Połoninę Caryńską - ostatni etap Rzeźnika |
Powrót do KGP
Powrót
(c) 2010 - 2023 Byledobiec Anin