O mnie Góry Bieganie Relacje Trasy Purchasius


Anna Celińska - relacje
01.05.2015
Trasa w Pieninach
Droga przejścia: Szczawnica -> Sokolica -> Góra Zamkowa -> Trzy Korony -> Sromowce -> Szczawnica

Trasa zmierzona przy pomocy aplikacji RunCalc

Mapa trasy ze szlakami

W święto pracy 2015 zmusiliśmy nasze nogi do pracy w Pieninach. Wystartowaliśmy ze Szczawnicy, przebiegliśmy najciekawszymi pienińskimi szlakami, a wróciliśmy prawie płaską, panoramiczną trasą wzdłuż Dunajca. Pieniny są piękne, ze względu na strzeliste szczyty trochę przypominają Tatry, choć są od nich znacznie niższe. Bieg wzdłuż Dunajca pod pienińskimi ścianami gór również stanowi dużą atrakcję.

Przed taką wycieczką w Pieninach warto się dobrze przygotować. Trzeba zabrać ze sobą trochę pieniędzy. Przydadzą się przy przeprawie promowej (co łaska), wejściu na Sokolicę i Okrąglicę. Za wstęp do Pienińskiego Parku Narodowego nie trzeba na szczęście płacić, ale jak już jesteśmy na miejscu, to warto odwiedzić te dwa szczyty. Toalety przy czerwonym szlaku nad Dunajcem również są płatne.

Warto zabrać ze sobą coś do jedzenia i picia, bo schronisko Trzy Korony jest po 10 km trudnej, górskiej trasy. Biegacze cenią sobie niezależność i możliwość biegu bez przerwy, ale w Pieninach mogą być skazani na przymusowe postoje. Na przeprawę promową czekaliśmy około 15 minut, potem chwilę się płynie. Okazało się, że wstęp na szlak na Sokolicę jest płatny, choć kolejka do budki ustawia się z drugiej strony szlaku (ten jest bardziej uczęszczany, bo większość turystów wychodzi z Krościenka i Sromowców). My myśleliśmy, że to jest kolejka po pocztówki i pieczątki PTTK, więc ją ominęliśmy i wbiegliśmy "na gapę". Jeszcze większa kolejka jest na Okrąglicę, najwyższy szczyt Trzech Koron. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 5 PLN. Turyści idą wolno, nie da się wyprzedzać, a na platformie szczytowej jest straszny tłok.

Do Pienińskiego Parku Narodowego nie można wprowadzać psów, zresztą nie jest to najlepszy pomysł, ze względu na trudności techniczne. Nie każdy pies sobie z nimi poradzi. My zostawiliśmy Spajka w domu.

Tłok na szlakach wynikał pewnie z tego, że rozpoczynał się weekend majowy. Flisacy mówili, że normalnie turystów jest znacznie mniej i wtedy warto wybrać dzień z ładną pogodą i przebiec tę trasę.

Zaczynamy w Szczawnicy, w miejscu gdzie Garajcarek wpływa do Dunajca
Czekamy na flisacki prom, który przewiezie nas na lewy brzeg Dunajca
Ostry podbieg na Sokolicę
Za chwilę będziemy na szczycie
Z Sokolicy (747 m n.p.m.) są ładne widoki
Szczególnie dobrze widać wijący się w dole Dunajec
Niebieski szlak przebiega dalej przez kolejne szczyty, które również nie są łatwe technicznie
Są tu między innymi tego typu ułatwienia
Ruiny Zamku Pienińskiego, wybudowanego pod koniec XIII wieku na zlecenie świętej Kingi
Chodnik prowadzący na Okrąglicę (982 m n.p.m.) - najwyższy szczyt masywu Trzech Koron
Dochodzimy na platformę widokową, obowiązuje tu ruch lewostronny
Widok na Tatry
Sromowce Niżne - tu będziemy zbiegać; najbliższe zabudowanie to schronisko Trzy Korony, będziemy zawracać na kładce na Dunajcu
Wąwóz Szopczański (nazwa pochodzi od Przełęczy Szopka)
Dobiegamy do schroniska Trzy Korony
Widok na Trzy Korony ze Sromowców Niżnych
Widok z kładki nad Dunajcem na południowy-zachód; mimo średniej pogody sporo osób zdecydowało się na spływ Dunajcem
Dunajec wbija się w Pieniny, widok z prawego brzegu rzeki (strona słowacka)
Czerwony Klasztor
Do Szczawnicy wróciliśmy panoramiczną drogą, ścigając się z flisakami spływającymi rzeką

Powrót


(c) 2010 - 2023 Byledobiec Anin